Creality Raptor 3D Scanner z EU za $987.03 / ~3798zł

 


Creality Raptor 3D Scanner | Poland 

Cena z wysyłką z EU: $987.03 / ~3798zł

Kliknij na obrazek aby przejść do strony produktu gdzie możesz dokonać zakupu.

Użyj kuponu: NNNEYDGFAR

Kupon przestał działać lub szukasz kuponu do produktu którego nie ma na LowcyChin.pl?
A może chcesz dostać powiadomienie o nowym kuponie?
Skontaktuj się z nami poprzez KONTAKT

Podana cena jest ceną końcową (zawiera vat, cło i wszystkie dodatkowe opłaty). Nie poniesiesz żadnych dodatkowych kosztów. Więcej o przesyłkach które zawierają wszystkie opłaty TUTAJ

Historia Ceny:

04.09.2024 – $1060.48/~4210.11 zł

12.08.2024 – $1048.22 / ~4221zł

10.07.2024 – $1159.53/~4568.55 zł

Recenzja:

Podłączenie

Dużą zaletą dla mnie jest to, że skaner podłączony jest za pomocą pojedynczego kabla zakończonego gniazdem USB-C i śrubami zabezpieczającymi. Do podłączenia do komputera natomiast mamy standardowe gniazdo USB oraz dodatkowe gniazdo do podłączenia zewnętrznego zasilacza. Sam kabel jest stosunkowo długi, ma 2m, co wydaje się dosyć optymalną długością, aby jednocześnie nie ograniczał i pozwalał na wystarczającą swobodę podczas pracy.

Pierwsze kroki w CrealityScan

Przy pierwszym podłączeniu do komputera i włączeniu dedykowanego oprogramowania Creality Scan, Raptor pobierze aktualizację firmeware’u, jeśli taka jest dostępna. Następnie powinniśmy wykonać proces kalibracji, aby wyniki naszego skanowania były jak najdokładniejsze. Służy do tego załączona solidna szklana płyta z przyklejonymi znacznikami. Posiada ona z drugiej strony kod QR, który należy odczytać przy pomocy Raptora. Z tego względu domyślam się, że każda płyta jest unikalna, a znaczniki są bardzo precyzyjnie zmierzone w fabryce. W celu kalibracji należy wykonywać widoczne na ekranie instrukcje i przybliżać oraz oddalać skaner pod odpowiednimi kątami. Po wykonanym procesie kalibracji pojawia się komunikat informujący, jak dokładnie udało nam się wykonać kalibrację w zakresie od 0 do 100. Im wyższy wynik kalibracji, tym dokładniejsze wymiarowo będą nasze skany.

Tryb niebieskiego lasera

Tak jak wspomniałem na początku, skaner posiada dwa tryby. Pierwszy z nich, który był wcześniej niedostępny dla przeciętnego konsumenta pozwala na skanowanie przy użyciu niebieskiego lasera. Dzięki temu możemy uzyskać skan o bardzo wysokiej precyzji i ilości szczegółów. Ponadto to właśnie niebieski laser bardzo dobrze radzi sobie z czarnymi i błyszczącymi powierzchniami, które na ogół są kłopotliwe dla innych skanerów.

Przygotowanie do skanowania BL

W dedykowanym dla tego skanera oprogramowaniu stworzonym przez Creality mamy dla tego trybu kilka opcji. Pierwsza to dokładność z jaką chcemy skanować. Możemy ją ustawić w dość dużym przedziale, zależnie od oczekiwanych przez nas wyników. Najniższe wartości pozwalają uzyskać zdecydowanie najdokładniejszy wynik, oczywiście kosztem prędkości skanowania. Wyższy zakres pozwoli za to łatwo zeskanować większe obiekty. Druga opcja to możliwość skanowania w kolorze, która umożliwia nam skanowanie nie tylko geometrii, ale również tekstury elementu. Ostatnia opcja to usuwanie podłoża, które chociaż nie działa idealnie, potrafi nieco ograniczyć zasoby komputera i późniejszą obróbkę. W przeciwieństwie do trybu NIR, o którym powiem za chwilę, przy niebieskim laserze do trackingu potrzebujemy specjalne refleksyjne znaczniki. W zestawie jak już widzieliśmy dostajemy kilka arkuszy w dwóch rozmiarach średnic. W razie czego można je bez problemu dokupić. Osobiście polecam wydrukowanie sobie specjalnych wieżyczek, do których możemy je przykleić i później dowolnie ustawiać. Są one na ogół przygotowane z miejscem na łatwo dostępne magnesy neodymowe. Po wybraniu odpowiednich ustawień przechodzimy do podglądu sceny. Zanim uruchomimy właściwe skanowanie powinniśmy jeszcze dostosować ekspozycję światła, która wpływa zarówno na tracking, jak i to jak dobrze Raptor widzi skanowaną powierzchnię. Nowością jest m.in. opcja o nazwie global markers która została dodana kilka dni przed nagraniem, a nie było jej w momencie otrzymania przeze mnie Raptora. Świadczy to o tym, że Creality stara się rozwijać oprogramowanie do swoich nowych skanerów. Opcja ta umożliwia wstępne rozpoznanie znaczników, co pomaga przy trackingu, zwiększa nieco precyzję i szybkość skanowania. Bardzo wygodnym rozwiązaniem, które zostało rozbudowane względem poprzedniego skanera Creality o nazwie Otter, a nieobecne w ich pierwszych skanerach, jest panel z podstawowymi przyciskami do obsługi. Dwa z nich po lewej odpowiadają za przybliżanie i oddalanie widoku podglądu na ekranie komputera, a dwa po prawej umożliwiają regulację ekspozycji. Centralny przycisk oczywiście odpowiada za uruchamianie i przerywanie procesu skanowania. To co szczególnie mi się spodobało, chociaż wydaje się to błahostką, to znany z Ottera podświetlony pierścień wokół przycisku start-stop, sygnalizujący położenie Raptora względem detalu. Zielony kolor w tym przypadku oznacza idealne położenie, pomarańczowy to zbyt blisko, błękitny to akceptowalnie, ale nieco za daleko, a ciemnoniebieski to za daleko. Jest to wygodne rozwiązanie, które pozwala się nieco bardziej skupić na samym skanowaniu, bez ciągłego patrzenia na ekran komputera.

Skanowanie w BL

W trakcie przygotowywania elementu do skanowania trzeba mieć na uwadze, że w trybie niebieskiego lasera Raptor cały czas musi mieć w polu swojego widzenia przynajmniej cztery oddalone od siebie znaczniki, które umożliwiają mu odnalezienie się w przestrzeni. Sam proces skanowania jest dość łatwy i przy odrobinie ćwiczeń skaner bardzo rzadko lub wcale nie gubi swojego położenia. Jeśli coś takiego się wydarzy wystarczy skierować skaner w już zeskanowany fragment i ewentualnie go nieco oddalić, a Raptor dość szybko i dokładnie wróci do właściwego położenia. Dla uzyskania jak najlepszego rezultatu powinniśmy skanować przynajmniej tak długo, aż widoczne na ekranie powierzchnie będą miały kolor zielony. Będzie to oznaczać, że zebraliśmy wystarczająco dużo punktów, aby uzyskać dobry rezultat końcowy. Przy trudnych do zeskanowania elementach zdarzało mi się, że pojawiały się unoszące wokół obiektu artefakty, zwłaszcza gdy Raptor gubił tracking. Jednak w trakcie dalszej obróbki albo oprogramowanie samo je usuwało, albo nie było problemu, żeby zrobić to ręcznie. Warto wspomnieć, że skaner ma wbudowane chłodzenie, które pozwala na długą pracę bez strachu o przegrzanie. Jest ono na tyle wydajne, że nie odczuwałem w trakcie skanowania, żeby Raptor się nagrzewał, a jednocześnie jest ciche i nie przeszkadza w pracy.

Precyzja

Creality reklamuje swój skaner hasłami “metrologiczna dokładność” i “dokładność do dwóch setnych milimetra”. Tego typu hasła sprawiają, że mimowolnie się uśmiecham, podchodząc do nich bardzo sceptycznie. Tym razem jednak jestem bardzo mocno i pozytywnie zaskoczony precyzją tego urządzenia. Miałem okazję zeskanować stalową płytkę wzorcową używaną w kontrolach jakości w przemyśle. Po zeskanowaniu i zaimportowaniu uzyskanego modelu do darmowej wersji programu GOM Inspect wyznaczyłem dwie płaszczyzny i sprawdziłem ich odległość od siebie. Skorzystałem z dwóch metod – wyznaczania płaszczyzny z trzech punktów wybieranych ręcznie oraz płaszczyzny dopasowanej, za którą w dużym stopniu odpowiadał algorytm programu. Skanowana płytka miała 80mm długości. Zależnie od przyjętego sposobu pomiaru udało mi się uzyskać wyniki 80,025mm i 80,004, co moim zdaniem jest znakomitym wynikiem i nie odbiega od deklaracji producenta. Tutaj Creality ma ode mnie dużego plusa.

Tryb NIR

Raptor posiada również wspomniany wcześniej drugi tryb skanowania, zwany NIR. NIR jest skrótem od zwrotu Near-Infrared i dokładniej rzecz ujmując jest skanowaniem przy użyciu podczerwonego światła strukturalnego w bliskim zakresie. Mocno upraszczając, Raptor wyświetla w podczerwieni wzór, niewidoczny dla ludzkiego oka, który jest później analizowany przez komputer i zwracany w postaci chmury punktów.

Ustawienia trybu NIR

Tryb skanowania NIR posiada trochę więcej ustawień początkowych niż niebieski laser. W tym przypadku nie ustalamy konkretnej rozdzielczości skanowania, a wybieramy jego docelowe zastosowanie i zakres wielkości.

Mamy do wyboru skanowanie ciała, twarzy i geometrii. Tryb skanowania ciała jak nazwa wskazuje jest zoptymalizowany pod skanowanie całej ludzkiej sylwetki. Tryb skanowania twarzy z kolei pozwala z całkiem zadowalającą jakością zeskanować ludzką twarz. Chciałbym tutaj zauważyć, że według moich testów Raptor w tym trybie całkiem przyzwoicie radzi sobie z czarnymi włosami. Ostatni tryb geometrii jest przeznaczony do ogólnego zastosowania.

Następnie powinniśmy wybrać docelowy zakres wielkości skanowania. Mamy do wyboru mały, średni i duży, a po najechaniu na każdy mamy podpowiedź do jakich gabarytów nadaje się najlepiej dany zakres.

W przeciwieństwie do niebieskiego lasera mamy tutaj też większe możliwości, jeśli chodzi o wybór sposobu śledzenia. Poza znanym nam już z niebieskiego lasera trackingu przy użyciu znaczników, tryb NIR pozwala również śledzić na podstawie geometrii albo tekstury. Oznacza to, że znaczniki są niezbędne tylko przy dużych, jednolitych i płaskich powierzchniach. Przy skomplikowanych kształtach wystarczy tryb geometrii. Tryb tekstury wystarczy, jeśli mamy płaski kształt o niejednorodnej powierzchni, również płaskiej na przykład malowanej.

Poza tym mamy również dwie znane nam już opcje, czyli skanowanie z kolorem oraz usuwanie podłoża. Chciałbym tutaj zaznaczyć, że tryb NIR pozwala na dużo lepsze jakościowo odwzorowanie kolorów o większej rozdzielczości. W tym trybie dużo ważniejsze jest ustawienie dobrej ekspozycji. Przykłady jak powinna wyglądać poprawnie ustawiona ekspozycja są dostępne na stronie startowej programu CrealityScan. Warto zaznaczyć, że NIR jest metodą mniej dokładną od niebieskiego lasera i nie radzi sobie za dobrze z błyszczącymi i czarnymi powierzchniami. Z tego powodu nie mogłem powtórzyć testu z płytką wzorcową. Wymagałoby to dodatkowego przygotowania, na przykład malując ją sprayem. Są dostępne specjalne i dość drogie spraye, które po czasie odparowują, jednak nie miałem do takiego dostępu. Tryb NIR posiada jednak kilka bardzo ważnych zalet. Przede wszystkim pozwala w wielu przypadkach skanować bez dodatkowych znaczników. Jest też w ogólnym rozrachunku szybszą metodą skanowania niż niebieski laser, przynajmniej w przypadku podstawowej wersji Raptora. Jak wspomniałem przed chwilą ma również lepsze odwzorowanie barw. Ponadto można bezpiecznie skanować ludzką twarz bez obawy o uszkodzenie wzroku.

Skanowanie NIR

Skanowanie w tym trybie nie różni się znacznie od skanowania w trybie niebieskiego lasera. Osobiście miałem wrażenie, że trzeba być nieco bardziej uważnym, żeby Raptor nie zgubił trackingu w trakcie. Jeśli nie próbujemy jednak niepotrzebnie przyspieszać ze skanowaniem i nie zaczynamy na przykład w trybie geometrii przechodzić na płaską powierzchnię to skanowanie nie sprawia zbyt wielu problemów. W przypadku gdy dzieje się coś niedobrego i na podglądzie zaczynają się pojawiać dziwne artefakty mamy tutaj możliwość włączenia pauzy i cofnięcia kilku ruchów w celu usunięcia pomyłek. Następnie możemy wznowić i kontynuować skanowanie. Natknąłem się na kilka opinii mówiących, że tryb NIR jest niepotrzebny w Raptorze, działa kiepsko i często gubi tracking. Osobiście uważam, że opinie te są trochę przesadzone i mogą wynikać z przyzwyczajeń z pracy na innych skanerach. Bardzo często jest porównywany do innego skanera Creality, jakim jest wspomniany już wcześniej Otter. Jest to trochę krzywdzące, ponieważ Otter został skonstruowany tylko i wyłącznie na skanowanie w trybie NIR. Dlatego posiada większe pole widzenia i osiąga odrobinę lepszą jakość w porównaniu do NIR hybrydowego Raptora. Mimo wszystko Creality tworząc Raptora udostępniło przeciętnemu konsumentowi urządzenie bardzo uniwersalne dzięki dwóm trybom, w tym niezwykle dokładne w trybie niebieskiego lasera. Do tej pory tego typu dokładność była dostępna tylko w urządzeniach przeznaczonych stricte dla przemysłu, które potrafiły kosztować nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych.

Oprogramowanie CrealityScan

Na chwilę obecną za największą wadę skanera Creality Raptor uważam oprogramowanie. Od razu zaznaczam, że w obecnej formie nie uważam go za bardzo zły program. Swoje podstawowe zadanie w postaci skanowania wykonuje bardzo dobrze i tutaj nie mam większych zastrzeżeń. Miewa czasami jednak problemy ze stabilnością. W wersji 3.3.4 dwa razy zdarzyło mi się, że program po prostu się wyłączył. Wszystkie operacje zapisują się jednak na bieżąco, więc dzięki temu nie straciłem żadnego postępu. W najnowszej wersji 3.3.13 pojawił się za to u mnie denerwujący błąd. Co jakiś czas podczas uruchomieniu programu pojawia się komunikat, że program nie odpowiada. Wymaga to jego wyłączenia i włączenia, po czym działa już normalnie. W moim odczuciu jest też stosunkowo mało opcji edycji. Mimo wszystko w większość wypadków Creality Scan jest wystarczającym narzędziem do zeskanowania i wstępnego przygotowania modelu. Jeśli nie mamy ochoty i czasu możemy skorzystać z narzędzia zwanego one-click process, które wykona automatyczną obróbkę przy domyślnych ustawieniach. Jeśli chcemy mieć nieco więcej kontroli to możemy proces wykonać manualnie. W pierwszej kolejności należy zoptymalizować chmurę punktów, dzięki czemu możemy na tym etapie określić dokładność wynikowego modelu. Następnie w przypadku wykonania kilku skanów tego samego elementu, możemy je połączyć. Możemy pozwolić programowi samemu dopasować do siebie skany, a w bardziej skomplikowanych przypadkach możemy mu pomóc wybierając wspólne punkty. W większości przypadków działa to całkiem nieźle, jednak miałem raz sytuację, w której nawet wskazywanie punktów nie pomogło, a połączone chmury punktów były względem siebie przesunięte. Na szczęście jest dostępnych kilka bardzo zaawansowanych i darmowych programów, które mogą nas w takiej sytuacji uratować, jak np. dość popularny CloudCompare. Następnym krokiem jest przetworzenie chmury punktów do bryły. Tutaj poza automatem również mamy kilka opcji, które pozwalając nam między innymi wybrać docelową liczbę wierzchołków, jak i załatać dziury jak i wymusić, aby przetworzona bryła była pełna i zamknięta. Ostatnim krokiem, jeśli wybraliśmy na początku opcję skanowania z kolorem, jest dopasowanie tekstury do modelu. Wprawdzie wynikowa tekstura nie jest w rozdzielczości super ultra hd, jednak jest w zupełności wystarczająca gdybyśmy chcieli coś wydrukować na wielokolorowej drukarce 3D albo chcieli wzbogacić tło renderu 3D o dodatkowe prawdziwe obiekty. Po wszystkim możemy zapisać nasze wyniki do jednego z trzech popularnych formatów, czyli obj, stl i ply, albo wysłać bezpośrednio do oprogramowania drukarki. Oczywiście jak łatwo się domyślić, obsługiwane w tym przypadku są jedynie drukarki Creality. W ostatniej aktualizacji dodana została jeszcze zakładka Edit, która pozwala na dodatkowe dwie operacje na samym końcu. Pierwsza z nich to uproszczenie modelu, w którym co prawda tracimy na jakości, jednak pozwala znacznie ograniczyć rozmiar pliku. Druga opcja pozwala nam ręcznie wybrać konkretne dziury w modelu, które następne program postara się załatać.

Przykładowe wydruki
Po prawej oryginał a po lewej wydrukowany

Wymagania sprzętowe:
Przed zakupem warto sprawdzić również wymagania sprzętowe, które dla skanerów 3D są kluczowe. Komputer (lub laptop) koniecznie musi być wyposażony w gniazdo USB 3.0 lub USB-C. Producent sugeruje również minimum 16GB pamięci RAM, chociaż byłem w stanie bez problemu uruchomić skaner na laptopie z 8GB pamięci (odbija się to na wydajności, ale nie uniemożliwia pracy). Ostatnią ważną rzeczą jest karta graficzna. Zalecana jest oczywiście dedykowana, jednak byłem w stanie uruchomić skaner na dwóch różnych laptopach ze zintegrowaną kartą. Tutaj jednak jest bardzo ważna uwaga z mojej strony. Raptor nie współpracuje ze zintegrowaną grafiką Intela, a przynajmniej ja nie byłem w stanie go uruchomić w takiej konfiguracji. Nawet słabszy model APU od AMD (testowałem m.in. Ryzen 5-5625U) może być w tym przypadku lepszy od Intela, jeśli nie mamy do dyspozycji dedykowanej karty graficznej.

Podsumowanie

Choć, przyznaję szczerze, podchodziłem do tego skanera sceptycznie, jestem nim bardzo mile zaskoczony. Sam proces skanowania jest stosunkowo łatwy, nawet dla kogoś kto nie miał nigdy styczności ze skanerami 3D. Najbardziej jednak zaskoczyła mnie precyzja urządzenia w trybie niebieskiego lasera. Creality stworzyło naprawdę potężne narzędzie, które kosztuje ułamek ceny w stosunku do typowo przemysłowych urządzeń, a w niczym im nie ustępuje jakością. Dzięki swojej wszechstronności mogą z niego skorzystać zarówno hobbyści zajmujący się drukiem 3D, po profesjonalistów pracujących w branży związanej z grafiką 3D jak i w przemyśle.

Subscribe
Powiadom o
guest

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.

0 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments